mgr inż. Ewelina Krutkiewicz-Dębicka
Gabinet Premium

Opinie pacjentów

Pani Ewelina miła i zawsze uśmiechnięta, profesjonalnie podchodzi do problemu redukcji masy ciała.Zmieniłam swoje nawyki żywieniowe.Posiłki bardzo smaczne ,urozmaicone i łatwe w przygotowaniu.Można śmiało powiedzieć,że odchudzanie z panią Eweliną było łatwe i przyjemne,razem osiągnęłyśmy sukces -23 kg.Szczerze polecam.

Agata

Poznaj inną historię

Rewelacyjna metamorfoza Kuby! -20kg w 5 miesięcy

Czy to nie fantastyczny efekt? -20kg w 5 miesięcy - tyle schudł mój dzielny pacjent Kuba. Gdy Kuba do mnie trafił był pełen obaw i niepewny, czy podoła diecie. Jednak już po kilku dniach uwierzył, że mu się uda. Czy było łatwo? Nie zawsze. Czy było warto? Bez wątpienia! Jestem pod wrażeniem samozaparcia i przede wszystkim psychicznej zmiany nawyków. Konkretnie stosowanie diety i konkretne efekty - tak to właśnie wyglądało u Kuby.

czytaj więcej

Schudłam 15kg przy karmieniu piersią

  • Edyta (29l.), Sieradz
  • 15kg w 5 miesiący
  • Kobieta

Poznajcie Panią Edytę. Pacjentka trafiła do mnie w sierpniu pełna niepewności, czy dietę można stosować przy karmieniu piersią.

Pełna zawziętości i silnej woli rozpoczęła walkę. Ciągle zabiegana Mama dwójki dzieci spisała się rewelacyjnie.

Początkowa waga to 77,3kg, a obecna 62,7kg.

A jak o diecie opowiada Pani Edyta? Poniżej kilka słów.

Po drugiej ciąży zostało mi przeszło 10 kg nadwagi. Przeszkadzało mi to, ale nic z tym nie robiłam.

 

Zmotywowały mnie słowa babci, która powiedziała, że urodzenie dwójki dzieci nie jest powodem do zaniedbania i  znacznego wzrostu wagi - miała rację. Wtedy to dało mi kopa i postawiło mnie to pionu.

Zaczęłam biegać - JA która wcześniej nienawidziła biegania, wolałam jeździć na rowerze. Biegam dzięki mojemu Mężowi, który zaczął biegać razem ze mną. I każdego dnia mnie motywował..
 
Przed wizytą czułam zaciekawienie co mi Pani powie ciekawego o mojej wadze. Po wizycie miałam czarno na białym opisane to jak wyglądam.

Początki wbrew pozorom nie były strasznie trudne. Posiłki były i są obfite. Nowością były dla mnie owoce do śniadania i kolacji. Najbardziej brakowało mi podjadania , lapania w rękę tego co leży na blacie. Gdy ma się 4 letnie dziecko i półkę pełna słodyczy jest ciężko się powstrzymać szczególnie gdy się uwielbia ciasteczka.

Teraz nauczyłam się jeść 4 posiłki dziennie. Nie spożywam cukru.
 
Mam dobre nawyki, a przy tym moi bliscy też jedzą zdrowiej. Synek uwielbia owoce do każdego posiłku.
Waga poszła ostro w dół. Ważę tyle co w dniu ślubu, a znajomi pytają kiedy ja tak wyglądałam? Chyba w liceum! 

Czuję się świetnie . Przy karmieniu piersią też można zacząć zdrowo jeść i dbać o siebie. Synuś wyniki ma bardzo dobre, więc wszystko jest w jak najlepszym porządku.
 
POKAŻ