Miałam problem - z nadwagą .. Dzisiaj wiem, że bez Pani Eweliny nie doszłabym sama do wymarzonych efektów. Bardzo dobrze potrafi zmobilizować człowieka nawet gdy on już traci wiarę w siebie. Jedzonko bardzo pyszne, szybkie w przygotowaniu ! (Gołąbki ♥) Bez problemu zabierałam je ze sobą do pracy czy też na uczelnie :) Kontakt pierwsza klasa, w razie jakichkolwiek problemów - szybka pomoc ! Polecam w 200% Panią Ewelinkę i Jej diety !
JustynaDzielny uczeń Hubert zrzucił 16kg
Do mojego gabinetu coraz częściej trafiają dzieci. Siedzący tryb życia, mało ruchu i złudne "rozpieszczanie" smakołykami przez bliskich-to niestety przynosi często fatalne skutki. Na szczęście coraz więcej rodziców jest świadomych powagi sytuacji i dba o dzieci również pod względem odżywiania. W końcu to fundament na start w zdrową dorosłość! Przykładem jest Mama Huberta, która zdecydowała się pomóc synkowi w walce z nadprogramowymi kilogramami. Jak wyglądała perspektywa odchudzania ze strony rodzicielki i Huberta? Poniżej kilka słów.
czytaj więcejPoznajcie wspaniałą kobietę. Ewa to mama trójki dzieci, która postanowiła zawalczyć o siebie.
Silną wolą i determinacją zrzuciła 30kg.
Poniżej opis histrorii Ewy.
Ta myśl: „teraz gdy mam już troje wspaniałych dzieci czas zawalczyć o siebie”.
Problemy z wagą zaczęły się 2007 roku, gdy zaszłam w pierwszą ciążę, przytyłam wtedy około 30 kg.
Później przez 7 lat waga skakała z 85 kg na 65 kg i wracała do 85 kg.
2015 roku zaszłam w drugą ciążę — wtedy nie było tak źle. W 2016 roku zaszłam w trzecią ciążę i znowu przytyłam prawie 30 kg.
Różne diety wyszukane w internecie, ale bez żadnego efektu bądź z efektem jojo.
Po prostu głodówka, po której i tak wszystko wracało z podwojona siłą.
Wszelkie starania i nic, aż w końcu usłyszałam o Pani Ewelinie. I tak znalazłam się w gabinecie mojego Anioła (Pani Eweliny), pełna niepewności i strachu czy dam radę.
Wizyta pełna pytań: co lubię, czego nie lubię, analiza moich wyników badań. Pełen profesjonalizm.
Po wyjściu z gabinetu wiedziałam, że trafiłam w ręce profesjonalistki, która stała się już wtedy moim Aniołem.
Nie mogłam się doczekać pierwszej diety i jedyne czego się obawiałam to tego, że przy trójce dzieci nie będę w stanie jeść posiłków w wyznaczonych porach.
Później jednak okazało się, że posiłki są tak łatwe i szybkie do wykonania. Potrafiłam pogodzić ich przygotowanie z zajmowaniem się moją trójeczką.
Czułam się rewelacyjnie i byłam tak pozytywnie nastawiona i co najważniejsze jadłam to, co lubiłam i nie byłam nigdy głodna.
Z dnia na dzień czułam się zdrowsza, silniejsza, piękniejsza. Gdy wysyłałam maile do Pani Eweliny, jej każda odpowiedź, pochwały dodawały mi jeszcze więcej sił i wiary w siebie.
Utwierdziłam się w przekonaniu, że jeść zdrowo to znaczy jeść pysznie. Czasami bywało tak, że nie miałam w ciągu dnia możliwości napisać do Pani Eweliny i robiłam to późnym wieczorem. Ku mojemu zdziwieniu praktycznie zawsze w ciągu paru minut otrzymywałam odpowiedź. Zawsze konkretną, pomocną i pełną życzliwości. Wtedy właśnie myślałam Anioł... Była zawsze, gdy potrzebowałam.
Co dziwiło chyba każdych — nie miałam żadnych kryzysów, bo dlaczego skoro jem pysznie, nie chodzę głodna i co najważniejsze jem zdrowo.
Najwięcej sił dodawał mi również mój mąż i najstarszy syn, w którego oczach widziałam słowa „Mamo jestem z Ciebie dumny”.
Dziś wiem, że trafiłam w najlepsze ręce i że Anioł to za małe słowo, by określić Panią Ewelinę.
Jestem dumna z siebie i Pani Eweliny, bo bez niej nadal byłby rozmiar 44, a tak jest 34/36. :)