A jak wrażenie z samej zmiany nawyków przedstawia p.Paulina? Poniżej kilka słów od Pacjentki.

"Do wizyty u Pani Eweliny skłoniło mnie moje samopoczucie względem własnej osoby. Zaczęłam coraz bardziej odczuwać problem z patrzeniem na siebie w lustrze. Od dawna moja pewność siebie oraz samoocena była dość nisko. Zdrowie pozwalało mi na zgubienie zaledwie paru kilogramów, które za chwilę powracały niestety czasem i z efektem jojo. Waga wahała się strasznie. Trafiłam, do którego Dietetyka opieka nie do końca była taka, na jaką liczyłam. Zraziłam sie i straciłam wiarę w to, że ktoś może mi pomóc oraz że dotrę do celu, do jakiego dążę. Aż pewnego dnia w pracy znajoma powiedziała, że zapisała się do Pani Eweliny. Okazało się, że kolegi żona już od dawna uczęszcza do Pani Eweliny i jest bardzo zadowolona. Przekonali mnie do spróbowania i jestem wdzięczna, bo nie żałuję podjęcia tej próby. Nie tylko w ciągu zaledwie pół roku spełniłam 75% zamierzonego celu, ale i zdrowotnie zaczęło się poprawiać, pchnięta w dobrą stronę skupiłam się na sobie i doprowadzam wszystko do porządku.

Początki diety były momentem budowania silnej woli. Ważenie, liczenie, przyzwyczajanie się do regularności. Myślałam, że będzie bardzo ciężko. Okazało się, że z dnia na dzień polubiłam siedzenie w kuchni, co wcześniej nie było moją bajką. Fakt, że potrawy są bardzo zróżnicowane i bardzo smaczne sprawił, że nie mogłam się doczekać, aby spróbować kolejnych. To sprawiło, że bardzo się zmotywowałam. Podejście Pani Eweliny, wsparcie z jej strony i strony rodziny oraz znajomych też pomogło mi zbudować moją silną wolę.

Jeśli chodzi o samopoczucie, teraz jest zupełnie inaczej niż kiedyś. Posiłki, które jadłam wcześniej, były bardzo małe ilościowo i niestety kaloryczne, niezbyt zdrowe. Z tego powodu często czułam się ociężale i źle. Z początku ciężko było mi się przyzwyczaić do wielkości nowych posiłków. Teraz czuję się coraz bardziej tak jak chciałam zawsze, nie czuję już ciężkości na żołądku, mimo że mam wrażenie, że jem dużo więcej.

Jem zdrowo i czuję się zdrowo. Powoli zaczynam coraz bardziej siebie akceptować i moja samoocena powoli rośnie. Wiem, że mam przed sobą jeszcze trochę pracy, ale wiem też, że jeśli dałam radę zrobić tak wiele, poradzę sobie i z tym by cel był spełniony w 100%. Nie mogę się doczekać końca efektu. "